Polki przegrały w Rzeszowie z Amerykankami 2:3 (25:19, 25:18, 17:25, 15:25, 12:15) w pierwszym spotkaniu grupy C Grand Prix siatkarek.
Pierwszy set przebiegał pod dyktando "Złotek". Podopieczne Marco Bonitty szybko wyrobiły sobie kilkupunktową przewagę. Po pierwszej przerwie technicznej Polki prowadziły 8:5 a po drugiej 16:13. Kontrolując przebieg gry, nasze reprezentantki wygrały całego seta 25:19.
W drugim secie przewaga Polek była jeszcze większa. Po drugiej przerwie technicznej nasze reprezentantki prowadziły aż 16:9 i tej przewagi nie oddały juz do końca, wygrywając całego seta 25:18.
W trzecim secie Amerykanki zagrały dużo lepiej. Polki pozwoliły swoim przeciwniczkom "odskoczyć" na kilka punktów (po drugiej przerwie przegrywały 12:16) i nie zdołały juz odrobić strat przegrywając seta 17:25.
W czwartym secie Polki grały fatalnie i ostatecznie uległy aż 15:25.
W tie breaku gra była wyrównana do stanu 6:6, potem Amerykanki zdobyły dwa punkty z rzędu i nie oddały prowadzenia już do końca, wygrywając seta 15:12 i całe spotkanie 3:2.
Polska - USA 2:3 (25:19, 25:18, 17:25, 15:25, 12:15)
Polska: Milena Sadurek (3), Katarzyna Skowrońska - Dolata (1, Eleonora Dziękiewicz (7), Anna Podolec (, Milena Rosner (15), Maria Liktoras (7), Mariola Zenik (libero) oraz Dorota Świeniewicz, Izabela Bełcik, Joanna Frąckowiak (1), Agnieszka Bednarek.
USA: Ogonna Nnamani, Danielle Scott - Arruda (13), Tayyiba Haneef - Park (19), Heather Bown (15), Katherine Wilkins (13), Robyn Ah Mow - Santos, Nicole Davis (libero) oraz Jennifer Joines (1), Cassandra Busse (1), Candance Lee, Kimberly Glass (9).
z: onet.pl
Masakra, to co działo się od trzeciego seta Bo pierwsze dwa dobre, choć Amerykanki oddawały nam full punktów, w pierwszym secie aż 15 po ich błędach! Skowrońska grała dobrze, no i Mariola Zenik super broniła, no ale jeśli się nie wygrywa 3:0...
Teraz trwa mecz Polek z Chinkami...
Post został pochwalony 0 razy
Pierwszy set przebiegał pod dyktando "Złotek". Podopieczne Marco Bonitty szybko wyrobiły sobie kilkupunktową przewagę. Po pierwszej przerwie technicznej Polki prowadziły 8:5 a po drugiej 16:13. Kontrolując przebieg gry, nasze reprezentantki wygrały całego seta 25:19.
W drugim secie przewaga Polek była jeszcze większa. Po drugiej przerwie technicznej nasze reprezentantki prowadziły aż 16:9 i tej przewagi nie oddały juz do końca, wygrywając całego seta 25:18.
W trzecim secie Amerykanki zagrały dużo lepiej. Polki pozwoliły swoim przeciwniczkom "odskoczyć" na kilka punktów (po drugiej przerwie przegrywały 12:16) i nie zdołały juz odrobić strat przegrywając seta 17:25.
W czwartym secie Polki grały fatalnie i ostatecznie uległy aż 15:25.
W tie breaku gra była wyrównana do stanu 6:6, potem Amerykanki zdobyły dwa punkty z rzędu i nie oddały prowadzenia już do końca, wygrywając seta 15:12 i całe spotkanie 3:2.
Polska - USA 2:3 (25:19, 25:18, 17:25, 15:25, 12:15)
Polska: Milena Sadurek (3), Katarzyna Skowrońska - Dolata (1, Eleonora Dziękiewicz (7), Anna Podolec (, Milena Rosner (15), Maria Liktoras (7), Mariola Zenik (libero) oraz Dorota Świeniewicz, Izabela Bełcik, Joanna Frąckowiak (1), Agnieszka Bednarek.
USA: Ogonna Nnamani, Danielle Scott - Arruda (13), Tayyiba Haneef - Park (19), Heather Bown (15), Katherine Wilkins (13), Robyn Ah Mow - Santos, Nicole Davis (libero) oraz Jennifer Joines (1), Cassandra Busse (1), Candance Lee, Kimberly Glass (9).
z: onet.pl
Masakra, to co działo się od trzeciego seta Bo pierwsze dwa dobre, choć Amerykanki oddawały nam full punktów, w pierwszym secie aż 15 po ich błędach! Skowrońska grała dobrze, no i Mariola Zenik super broniła, no ale jeśli się nie wygrywa 3:0...
Teraz trwa mecz Polek z Chinkami...
Post został pochwalony 0 razy