u nas nie na każdej lekcji jest fajnie na przykład na historii jest cicho, kiedyś czytałam wypowiedź o naszej klasie na forum byłej klasy 3A. I tam było napisane coś w stylu "ale ta klasa jest dziwna!! Siedzą cicho i do tego się uczą"

Post został pochwalony 0 razy

olcia3003 napisał:

A u nas (tzn. Radka, Drzevka, Adama no i mnie oczywiście) jest na lekcjach jak w trumnie- czy jak kto woli- w kościele Cisza, spokój, nikt się nie odzywa, słychać brzęczenie much... To raczej nie jest klasa na medal, ale nikt nie stworzył kategorii "najsłabszych klas" to tu piszę Tzn. niektóre osoby są fajne, taki Radzio na przykład , ale niektóre dziewczyny są straszne...

Najsłabsza to ona nie jest Generalnie to tak jak Agata u ciebie, o nas pewnie też tak mówią, ja tam czasem zrobię jakąś piłkę ale mało kto chce grać ze mną i czuje klimat Myślę że dziewczyny za poważnie podchodzą do nauki, do ocen, ściągi robią, podczas gdy można np. wyjąć książkę na ławkę; wiedzą z czego jest klasówka czy kartkówka, zeszyty mają uzupełnione, prace domowe odrobione itp. itd. Oczywiście sa wyjątki od tej reguły

To sobie przegląd emotek zrobiłem przy okazji

Post został pochwalony 0 razy

a ja nie wiem co tam w mojej klasie bo od poniedziałku chora siedzę w domku. Wiem tylko że podpadli pani od polskiego (wstawiła 4 jedynki), przełożyli spr z matematyki, poza tym dostałam 4 z polskiego z pracy klasowej. Coś mi się o uszy obiło że kumpela sobie wargę przebiła, reszty dowiem się jutro

Post został pochwalony 0 razy

U nas są kabarety jak nie wiem. Na historii hałas, bo taki Rozwalka drze się i robi jakieś głupie awantury. Podobnie jest na technice. Na temat techniki nie będę się wypowiadać, bo szkoda słów. Na polskim zwykle jest malutki szumik, ale i tak nas wychowawczyni wyzywa. Matma to też raczej bardziej spokój. No, ale kabarety są na matmie jak kolega coś powie głupiego. Ale on zabawny. Religia no nie wypowiem się. WOS z dyrkiem nie jest źle. Wszyscy siedzą i prawie zasypiają. Chemia i biologia. Jakieś szumy są. Co jeszcze. Anglik też raczej spokój. Na informatyce też cisza. Dzisiaj były kabarety jak nie wiem. Hihi.

No i jestem szczęśliwa, bo wygrałyśmy nie grając. Dziewczyny z 2b dały walkowera (jedna z ich klasy przyszła). No to sobie potem pograłyśmy między sobą. I chyba palec sobie wybiłam czy coś w tym stylu. No i na niemca się spóźniłam o niecałą godzinę. Bo nie chciało mi się iść na niemca i oczywiście książek nie miałam.

Post został pochwalony 0 razy

dokładnie opisałaś
u nas tak:
polski-wychowaczyni cały czas coś dyktuje i nam opowiada treść lektur itp.
niemiecki-nuuudy, tylko zdający coś robią
rosyjski-ostra jazda, cały czas coś robimy ale czasem nauczycielka zachowuje się irracjonalnie
historia-dla zdających są lekcje a dla reszty już nie
matma-jakies zadania robimy, luz
chemia-prawie nikt nic nie wie, a dziewczyny dyktują za nauczycielkę tematy-blee
fizyka-nuuudy, coś tam czasem wytłumaczy na "odczep się" i opieprzanie się
biologia-babka nawija cały czas coś i spieszy się z tematami a mało uczy
geografia-nuuudy, o czymś tam gadamy jakieś głupoty nie z tej ziemi
religia-jest ciekawie, kontrowersyjne tematy natury moralnej są poruszane, mnie się podoba, prawdziwa lekcja religii

A dzisiaj nasze dziewczyny przegrały mecz, bo w składzie przeciwniczek grała jakaś dziewczyna-mutant

Post został pochwalony 0 razy

polski- ostra jazda na maksa, babka jedzie z materiałem jak oszalała i nie odpuszcza, ale lekcje są ciekawe
historia- też nas gnębi, ale lekcje są nudne, monotonia, melancholia, itd., itp., dziś myślałam że usnę
matematyka- jaka matematyka?? chyba lekcja wychowawcza
biologia - sympatycznie, ale tylko do sprawdzianu
chemia - postrach, nie lubimy chemii, a jeszcze bardziej pani od chemii (chciałabym tylko zaznaczyć ze w tym półroczu zmienił nam się nauczyciel, w I semestrze, średnia klasy z chemii wyniosła chyba 3,9, a w tym wyniesie pewnie 2.0)
fizyka - nuuudy, fajnie się ściąga
niemiecki - na grupy, zaawansowana - współczuje im, niezaawansowana - obiboki

Post został pochwalony 0 razy

Nas dzisiaj wychowawczyni opierniczała, że nic nie prfzygotowaliśmy na jakąś scenkę. No przepraszam bardzo!! Ja mam robić strój chłopcom?? Ja muszę sobie skombinować strój czerwonego kapturka. A na polskim mówiła, że my wyglądamy tak jak w "syzyfowych pracach" na lekcji polskiego. Nikt nic nie wie i w ogóle. Na matmie przyszła komisja i była taka cisza. Oni zadają pytania i oczekują odpowiedzi, a każdy siedzi cicho. Śmiać się chciało. No i ten nasz nowy dzielnicowy. Całkowita powaga. No baaaa!!! I na drugiej matmie musieliśmy stać, bo część klasy gadała (ja nie gadałam ).

Post został pochwalony 0 razy

Radek, bez przesady, to że dobrze gra w siatkówkę, to nie znaczy, że mutant Przegrałyśmy z własnej winy. A tak a propos konfliktów to w mojej poprzedniej klasie wszystkie dziewczyny się na mnie obraziły (na około 2 miesiące). Powód: oglądałam mecze Ligi Mistrzów i omawiałam potem na przerwach z chłopakami dziewczyny uznały, że robię to wbrew sobie, tylko po to, aby się przypodobać chłopakom Ładna głupota, nie ???

Post został pochwalony 0 razy

No ładna, poczuły się zdradzone? No i jak się pogodziłyście? Aneta, czemu za Czerwonego Kapturka? Co to za scenka?

Post został pochwalony 0 razy

Na dzień wiosny czy dzień patrona. I mamy pomieszaną scenkę. Walka power rangersów (czy jak to się pisze). Po jakimś czasie w podkokach wbiega kapturek za nim babcia. I ten kapturek niby w sidła wpada czy coś i wilk idzie po kapturka. A babcia ratuje mnie. Jest jakiś terminator i Chuck Norri na koniec. No i ogólnie to fajnie tak pomieszać kilka bajek (filmów).

Post został pochwalony 0 razy

u nas na dzień wiosny będzie karaoke, jestem ciekawa jak to wypadnie ale znając moją klasę to primo nie będziemy się mogli zdecydować na piosnkę, bo każdy będzie chciał inną, a secundo nie będzie nikogo kto to zaśpiewa.

Post został pochwalony 0 razy

U nas też nikt by raczej nie chciał, nasza klasa nie jest chętna do takich różnych inicjatyw dodatkowych

Post został pochwalony 0 razy

moja klasa jest chętna, jeśli przy okazji nie ma lekcji (próby i te inne). Chociaż jak mieliśmy przygotować pasowanie na licealistę, to nikomu się nie chciało, a wszyscy chcieli potem mieć z tego korzyść. A jak zgarnęłam 5 koleżanek i coś przygotowałyśmy, to tylko (mam tu na myśli męską część klasy) potrafili krytykować. Normalnie już się nie mogę doczekać dnia jeżyków obcych <ironia>.

Post został pochwalony 0 razy

No u nas też do śpiewania nikt chętny nie jest. A chłopcy do tańca nawet. Ale teraz mają inną scenkę i też im nie pasuje. Ech.

Post został pochwalony 0 razy

Ale sa takie klasy, któe się angażują we wszystko co się da, wszędzie ich pełno

Post został pochwalony 0 razy

No ja nie mogę z mojej klasy. My zawsze na końcu. Jak są apele to przeważnie moja klasa ostatnia przychodzi.

Post został pochwalony 0 razy

Radek, nie chcę Cie załamywać, ale jeśli byłeś na zebraniu samorządu wczoraj to powinieneś wiedzieć, co u nas będzie 21.03.... Każda klasa (nasza też) musi 5 osób do Familiady wydelegować. I pewnie Wrutka będzie kazała waszej trójce w tym wystąpić (jako mężczyznom) a tak poza tym to jakieś sportowe zawody będą tylko ciekawe czy ktoś z naszej klasy tego dnia przyjdzie do szkoły? Bo dziewczyny z naszej klasy są niechętne takim akcjom. Tzn ja się na pewno wybieram, Adam pewnie taż bo gra w siatkę, ale reszta? Może byc ciekawie...

Post został pochwalony 0 razy

Jaka Familiada? Ja nic nie wiem, ja na długiej przerwie to kanapki wcinam Jak to będzie taka formuła jak w telewizji tego konkursu to mnie się podoba, ale coś dokładniej wiesz?

Post został pochwalony 0 razy

U nas też jakaś familiada będzie i różne występy. I ci co się urodzili 21.03 to musieli podać godzinę urodzin i coś tam jeszcze. Będzie ciekawie. Ja się śmieję, bo moja kumpela się urodziła 21.03. I jej mówiłam, że dostanię. Ona trochę się boi.

Post został pochwalony 0 razy

Hi hi a u nas w szkole na dzień wiosny mają być konkursy, karaoke (tylko z każdej klasy po jednej osobie i oczywiście losowanie piosenek) jeszcze nie wytypowaliśmy tej szczęśliwej osoby nio i każda klasa ma sie za cuś przebrać i my wymyśliliśmy że się przebierzemy za wzorową klasę kochanego ministra Romana G. a ostatnio na lekcji języka polskiego poczułam się zaszczycona bo nasz pan od polskiego (pan dyrektor) wręczył mi długopis bo pisałam ołówkiem ...

Post został pochwalony 0 razy

wow, długopis od dyrektora, nonono To co, mundurki pewno założycie czy coś jeszcze? U na sto naprawdę byłby problem żeby ktoś zaśpiewał, pewnie byłoby losowanie potrzebne

Post został pochwalony 0 razy

u nas nawet by się na losowanie nie zgodzili, to znaczy ja bym się nie zgodziła, bo akurat śpiewać to lepiej żeby nie śpiewała, to może grozić śmiercią, jest taka jedna dziewczyna w klasie co być może zaśpiewa, albo tak jak w tamtym roku Marcina wkręcimy

Post został pochwalony 0 razy

Biedny chłopak, u nas może i dziewczyny potrafią śpiewać, ale panuje jakaś taka obojętność w stosunku do wszelkiej inicjatywy zrobienia czegoś ponad zwykłą obowiązkową naukę, lenistwo takie, no a my chłopcy to lepiej żebyśmy nie śpiewali

Post został pochwalony 0 razy

jak już wcześniej pisałam, wszyscy chcą mieć wolne, nie chcą mieć lekcji ale żeby coś załatwić to nie ma nikogo. Przypomniała mi się sytuacja jak mieliśmy na łacinie oglądać film, ale nikt nie załatwił sali i ja przychodzę rano i się pytam kumpeli która załatwiała z nauczycielką żeby film oglądać, a ona mi z tekstem że sali jeszcze nie załatwiła (to była rozmowa przez telefon) i do mnie że załatwi jak przyjedzie, to ja do niej że poszukam. Idę do pokoju i co się okazuje, że nie ma wolnej sali z DVD. I latałam jak głupia po całej szkole żeby załatwić, a jak poprosiłam koleżankę żeby poszła na górę do nauczyciela spytała czy użyczy nam sali to mi powiedziała, że mam się zamknąć i że jej się nie chce. Ale byłam zła, gdyby nie to że nie umiałam na łacinę to bym to olała i miała je wszystkie tam gdzie kończą się plecy.

Post został pochwalony 0 razy

No to widzę że załatwiasz w klasie "czarną robotę", a wasze klasy przekładają często klasówki itp.? Bo ja w gimnazjum byłem przewodniczącym i często musiałem z kolegami przekładać, choć wcale mi się to nie podobało, no ale to są prawa demokracji, rządzi większość, teraz już tak nałogowo nie przekładamy, raczej rzadko

Post został pochwalony 0 razy

nie przekładamy bo nie ma na kiedy i tak mamy wszytkie terminy zawalone, od początku tego półrocza nie było tygodnia żeby nie było chociaż trzech sprawdzianów lub kartkówek

Post został pochwalony 0 razy

U nas na szczęście nie ma takiego ciśnienia (patrz kilka postów wyżej na opis przedmiotów), ale klasa jest raczej zgodna jeśli chodzi o terminy, nie ma wielkich kłótni na szczęście

Post został pochwalony 0 razy

generalnie to już sie przyzwyczaiłam do takiego trybu życia, a czasami mnie denerwuje jak przekładają sprawdziany, bo potem na przykład zamiast trzy w tygodniu mamy 4

Post został pochwalony 0 razy

My czasem przekładamy, ale rzadko to się zdarza.

Post został pochwalony 0 razy

Jesli chodzi o moja kalsę, przekładanie sprawdzianów to nasza specjalność bardzo żadko się zdarza żebysmy jakiś w terminie pisali, szkoda ze matury nie można tak z miesiąc przesunąć

Post został pochwalony 0 razy

Moja klasa III D jest super W klasie jest 29 osób i szczerze współczuję naszemu wychowawcy, bo od zawsze byliśmy "rozrywkowi" Ale chyba za to nauczyciele w jakiś sposób nas lubią, bo ładnie zagadujemy ich w czasie lekcji i np. zamiast mówić na polskim o "Syzyfowych pracach" to opowiadamy o ogniskach, nowych butach itp

Post został pochwalony 0 razy

No to fajnie macie, głupio jest że są 3 lata gimnazjum i potem średnia, bo się klasy często zmieniają i czasem jak już się zaczyna robić fajnie w klasie to trzeba się rozstawać...

Post został pochwalony 0 razy